Szkło kobaltowe - wygląda ślicznie, choć głównie do oglądania solo, bo to dość wymagający kolor, który mało do czego pasuje. Miałam paczuszkę koralików ze szkła kobaltowego i od dłuższego czasu zastanawiałam się z czym by je połączyć, by wyszły fajne, spójne kolorystycznie kolczyki.
(źródło: cobalt-world.com)
Kobalt najlepiej współgra z czystą bielą, więc użyłam elementów bezbrawnych - mlecznych, oraz rozbielonego szafiru. Mam nadzieję, że udało mi się nie zepsuć kobaltowego efektu :)
W kompozycji skorzystałam z kryształów Swarowskiego, szklanych japońskich koralików oraz cykonii. Bigle są otwarte, posrebrzane, kolczyki zaimpregnowane, od tyłu podklejone naturalną skórką.
Wyszły duże - długość bez bigla 7,3 cm, szerokość w najszerszym miejscu 3 cm - ale leciuteńkie (kolczyk waży jedynie 5 g).
Wzmocnione granatowymi dodatkami pasują nie tylko do bieli, ale i do różnych odcieni niebieskiego - błękitu, gołąbkowego - a prostej lazurowej sukience dodały dużo subtelnej elegancji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz