Wciąż mam "zieloną fazę", a to za sprawą nadchodzącej żywiołowo wiosny (astronomiczna zaczyna się dzisiaj!). Do kompletu z innymi zieleniami popełniłam taki oto naszyjnik. Noszony wyżej, bliżej szyi jest kolią, zapięty niżej służy za okazały wisior.
I'm still in the "green-phase", probably because of the coming spring (today!), so I've made this necklace. This piece of jewelry worn higher, closer to face and neck, is a necklace, but worn lower - at the chest - is an enormous pendant.
Skombinowałam w nim różne odcienie
zieleni (z przewagą szmaragdu) i beżu. Użyłam naturalnych minerałów
(aragonit, riolit, jadeit), cyrkonii i kryształów Swarovskiego, ceramiki
oraz koralików Toho (8, 11 i 15) i Fire Polish.
I've
combined the shades of green (mostly emerald green) with light beige.
I've used natural stones (aragonite, ryolite and jade) ceramic tile,
Swarovski rhinestones and crystals and Toho and Fire Polish seed beads (8, 11, 15)
Taki piękny ciemnozielony kolor kojarzy mi się - naturalnie - z wiosną i pierwszymi wiosennymi zbiorami :) A jak wiosenne zbiory to naturalnie moja ulubiona roszponka!
Akurat weszłam (kontrolnie ;) ) na stronę Kreatywnego Kufra, a tam wyzwanie "Roszpunka" - i zawierający sugestywny opis świeżej, zieloniutkiej, smakowitej roszponki - cytat z baśni! Cytat podziałał na moją wyobraźnię i... oto efekt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz