W szufladzie znalazłam okrągłe, zielone kaboszony z ciemniejszym żyłkowaniem. Choć małe, to bardzo ozdobne i przyciągające uwagę więc wymagające uważnej, nie przesadzonej oprawy. Dałam im zielone i złociste sznurki oraz złotawe, z zieloną poświatą, szklane koraliki.
Efekt - krokodyl w lesie :D
A na poważnie - wyszły spokojne, nie krzykliwe kolczyki, w sam raz dla zielonookiej szatynki lub ciemnej blondynki... Dość duże (szerokość w najszerszym miejscu 4 cm, długość bez bigla 5 cm) ale leciutkie - kolczyk waży tylko 4 g. Bigle otwarte, posrebrzane. Kolczyki są zaimpregnowane, od tyłu podklejone brunatnym eko zamszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz